urlopowo!

Wakacje! Urlop!

Udało mi się wyrwać na tydzień z pracy. I tak wyszło, że spędzamy go na Mazurach.

Jak odpoczywać, to odpoczywać... więc laptop został w Warszawie. Może to i dobrze, przynajmniej nie będzie mnie kusiło żeby sprawdzić pocztę służbową, albo skończyć jakąś umowę.

Jest pięknie... mimo tego, że nie byłam z początku przekonana do tej formy spędzania urlopu. Jednak z roku na rok, coraz bardziej się do tego przekonuję. Słońce, woda i książki. I mąż. Nic mi więcej nie potrzeba. 

Każdego dnia śpimy w innym miejscu i próbujemy lokalnych przysmaków. Zwiedzamy nasz piękny kraj. A ja uczę się żeglarstwa. I czytam... jeszcze więcej niż zawsze.

No dobrze, pisząc ten post słyszę jak deszcz uderza w szybę mojej kajuty... ale przecież to też ma swoje uroki.

W związku z urlopem wkradł mi się pewny bałagan. Ostatnio czytałam 'Drugi koniec świata' Małgorzaty Sobieszczańskiej, teraz zaczęłam 'Buntowniczkę z pustyni' Alwyn Hamilton. Wieczorami, głównie ze względu na warunki, czytam na czytniku 'Czarną Madonnę' Remigiusza Mroza. Więcej pewnie i tak nie dam rady, w końcu to tylko tydzień.

Recenzje wszystkich tych książek pojawią się po moim powrocie. A ja życzę Wam dużo odpoczynku i samych słonecznych dni.

Dajcie znać jakie są Wasze czytelnicze urlopowe plany!

Komentarze

  1. Tyle książek czeka na mnie, że nie mam pojęcia za która zabrać się najpierw. Buntowniczka wiernie czeka na półce. Twój urlop brzmi cudownie i bardzo Ci go zazdroszczę :D Życzę wypoczynku i wielu ciekawych lektur! ^^

    https://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie tyle książek... a jak wiemy wybory są trudne! 😊

    Polecam taką formę spędania czasu (i czytania!).❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz