wrześniowe plany

Dziś krótko. 

Jestem ciągle w niedoczasie. Pracuję, uczę się i mało czytam. Ale już niedługo! I wrzesień będzie naprawdę czytelniczy.

Jakie plany?

Zaczęłam "Światło, które utraciliśmy" Jill Santopolo, więc ta książka jest pierwszą w kolejce. Już po kilku przeczytanych stronach całkowicie mnie ujęła. I mam nadzieję, że tak zostanie do samego końca. 


Chcę też sięgnąć po moje wygrane w konkursie czyli "Ławeczka pod bzem" Agnieszki Olejnik oraz "Maraton do szczęścia" Marty Radomskiej. Wiem, że to lekkie i przyjemne lektury - a po egzaminie z pewnością będą mi takie potrzebne. 

Czego jeszcze nie zabraknie? Jojo Moyes, Alwyn Hamilton... o matko! mam takie zaległości, że aż wstyd się przyznawać.

Szczerze powiem, że czekam jeszcze na "Consolation" od Corinne Michaels. Mam nadzieję, że uda mi się ją dostać przed premierą. 

"Liam nie miał być moim szczęśliwym zakończeniem.
 
Nawet nie byłam nim zainteresowana.
 
Był najlepszym przyjacielem mojego męża – zakazanym owocem.
 
Tyle że mój mąż nie żyje, a ja czuję się samotna. Tęsknię za nim i ląduję w ramionach Liama.
 
Jedna wspólna noc zmienia wszystko. Teraz muszę zdecydować, czy naprawdę go kocham, czy jest dla mnie tylko nagrodą pocieszenia."


To tyle o moich planach. Nie lubię za dużo planować, bo potem i tak zawsze wszystko wychodzi zupełnie inaczej. 

A Wy jakie macie plany czytelnicze? Chętnie poczytam i może się zainspiruję :)

Komentarze

  1. Oj znam ten ból i niedosyt czytelniczy...Przy pracy na pełen etat i innych zainteresowań po jej zakończeniu nie zawsze uda się przycupnąć z tą książką tyle ile by się chciało :) Ja powolutku też nadrabiam książkowe zaległości, ale idzie mi to troszkę mozolnie niestety. Wciąż jednak wierzę, że się rozkręcę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w założeniach 😊 pozdrawiam i zapraszam do siebie ☺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz